Wszystko zależy od tego, którą trasę wybierze. A wszystkie oznaczone są symbolem muszelki - to znak rozpoznawczy pielgrzymów na tym szlaku.
Wyruszył w ubiegłym roku i przeszedł pierwszych 10 dni. W tym roku ponownie przeznaczył urlop na pielgrzymowanie, które rozpoczął w miejscu, gdzie zakończył rok temu. Idzie więc etapami.
- Idę z parafii św. Jakuba Górze Rabczyckiej i jestem na trasie z Kijowa do Santiago de Compostela - mówi pan Henryk (ok. 50 lat). - Do Zgorzelca idę szlakiem Via Regia, a potem to jeszcze nie wiem, bo są różne warianty, np. na Pragę. Z punktu wyjścia cała trasa, jaką chcę pokonać, to niemal 4000 km.
Ponieważ całą trasę pokonuje etapami, żartuje, że do celu dotrze być może dopiero na emeryturze, ale - jak zaznacza - nie samo dotarcie jest tu ważne, ale droga, którą się pokonuje.

Te pieczątki z trasy, które zbiera w specjalnym to efekt 14 dni pielgrzymowania
- Dla mnie to jest pielgrzymka, która ma wymiar duchowy, więc całą drogę traktuję w kategoriach religijnych - mówi. - W tym roku tak się składa, że mam dzienne intencje, czyli te, które zostały mi powierzone z dnia na dzień. Spotykani ludzie powierzają mi swoje intencje. Dla mnie ważna jest liturgia słowa z konkretnego dnia. To jest to słowo z rana przeczytane, nad którym w trasie rozmyślam. Miałem takie tempo, że robiłem dwa razy z rzędu po 40 km dziennie, ale dzisiaj sobie powiedziałem, że nie, że idę wolnej, zrobię 25 i też będę się cieszył. Wszystko w miarę sił.
Jest czynny zawodowo, pracuje w przemyśle lotniczym, więc na pielgrzymowanie może przeznaczyć jedynie okres urlopowy. Nocuje różnie, nawet pod gołym niebem, jest na to przygotowany, ma karimatę, śpiwór.
- Często jestem zapraszany na nocleg, często też proszę o nocleg - opowiada. - Zdarza mi się jakiś pensjonat, który muszę opłacić.
Dziś był w Małujowicach, Godzikowicach, przechodzi Oławę i zmierza w stronę Wrocławia, do Zgorzelca. Powodzenia!


Przy plecaku charakterystyczna muszelka

Przed kościołem w Godzikowicach (fot. Zbigniew Jakubowicz)
*
W roku 2004 rozpoczęto w Polsce wytyczanie i znakowanie pierwszych odcinków Drogi św. Jakuba, jako części europejskiej sieci Camino de Santago. Dziś przez nasz kraj prowadzi już blisko 6 tysięcy kilometrów szlaków oznakowanych symbolem muszli.
Napisz komentarz
Komentarze