Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 18:44
Reklama

Jak wybrać matę do jogi dla początkujących?

Pierwsze kroki na macie to coś więcej niż tylko ćwiczenia. To początek nowej relacji z własnym ciałem. Ale jaką matę do jogi wybrać na start? Grubość, materiał, antypoślizgowość – na początku to wszystko może przytłaczać. Spokojnie, pomożemy Ci podjąć dobrą decyzję!
  • 21.08.2025 08:21
Jak wybrać matę do jogi dla początkujących?

Dlaczego wybór odpowiedniej maty ma znaczenie?

Kiedy dopiero zaczynasz przygodę z jogą, łatwo pomyśleć: „przecież każda mata jest taka sama”. Ale już po kilku sesjach szybko przekonasz się, że mata do jogi dla początkujących może naprawdę zmienić jakość Twojej praktyki. Nie chodzi o modny kolor czy wzorek – tylko o to, jak się na niej czujesz. Sprawdź, dlaczego wybór odpowiedniej maty ma znaczenie!

Komfort i bezpieczeństwo podczas praktyki

Zbyt cienka mata? Kolana cierpią przy klękach. Gdy jest zbyt śliska trudno utrzymać psa z głową w dół. Dobrze dobrana mata amortyzuje stawy, daje przyczepność i pozwala skupić się na oddechu. Szczególnie na początku, kiedy Twoje ciało dopiero uczy się nowych pozycji, komfort i bezpieczeństwo to podstawa.

Ponadto dobrze „trzymająca” mata sprawia, że łatwiej wejść i utrzymać pozycję. A kiedy masz stabilne podłoże, skupiasz się na pracy mięśni, a nie walce o równowagę. To z kolei oznacza, że Twoje ciało szybciej poznaje tajniki jogi. W efekcie szybciej zauważysz postępy – nie tylko w elastyczności, ale też w sile i świadomości ciała.

Mata jako Twoja osobista przestrzeń do jogi

Z czasem mata staje się czymś więcej niż tylko podkładką do ćwiczeń. To Twoje miejsce – przestrzeń, w której zostawiasz codzienny chaos i skupiasz się na sobie. Bez względu na to, czy ćwiczysz rano w salonie, czy wieczorem w studio, ta sama mata daje Ci znajomy grunt pod stopami. 

Na jakie cechy maty warto zwrócić uwagę?

Zaczynając przygodę z jogą, możesz się poczuć zagubiony wśród mat: cienkie, grube, kauczukowe, piankowe, z korkiem, z TPE i tak dalej. Spokojnie, nie musisz znać każdego szczegółu technicznego. Wystarczy, że zwrócisz uwagę na kilka rzeczy, które naprawdę wpływają na komfort Twojej praktyki. Szczególnie jeśli dopiero zaczynasz.

Materiał – pianka, kauczuk, korek czy TPE?

Materiał nie tylko wpływa na poślizg maty. To również kwestia zapachu i łatwości czyszczenia. Jeśli zależy Ci na czymś trwałym i przyjaznym środowisku, kauczukowa mata do jogi jest godnym uwagi produktem. Dobrze przylega do podłoża, jest naturalna i przyjemna w dotyku. 

Z kolei maty z pianki syntetycznej (PVC, TPE) są lżejsze i tańsze, ale zwykle mniej przyczepne. Mata korkowa? Ciekawa opcja dla tych, którzy lubią naturalne powierzchnie i suchy dotyk pod dłonią.

Grubość maty – miękko, ale stabilnie

Wydaje się, że im grubsza mata, tym lepiej, bo wygodniej. Nie do końca tak to działa. Na zbyt miękkiej trudno utrzymać balans, co może zniechęcać już na starcie. Na początek dobrze sprawdzi się mata o grubości ok. 5–6 mm: wystarczająco miękka, aby chronić kolana i nadgarstki, ale na tyle stabilna, że nie zapadasz się w niej przy każdej pozycji.

Jak dobrać matę do rodzaju praktyki i miejsca ćwiczeń?

Nie ma jednej maty dobrej dla wszystkich i do wszystkiego. Liczy się to, jak ćwiczysz i gdzie najczęściej rozkładasz matę.

Joga dynamiczna vs statyczna – różne potrzeby

Jeśli Twoja praktyka to głównie vinyasa, ashtanga czy power joga – czyli dużo ruchu, przepływów i pozycji wymagających przyczepności – potrzebujesz maty, która trzyma Cię na miejscu. Dobrze sprawdza się wtedy mata o antypoślizgowej powierzchni i dobrej stabilności na przykład z naturalnego kauczuku.

Z kolei przy jodze spokojniejszej  (yin, restorative czy klasycznej hatha) większe znaczenie ma komfort. W takich przypadkach warto rozważyć matę nieco grubszą lub taką, którą można położyć na twardszej podłodze, bez obaw o dyskomfort przy dłuższym leżeniu.

Dom, studio, plener – gdzie ćwiczysz?

Ćwiczysz w domu i nie musisz maty nigdzie nosić? Możesz śmiało postawić na coś cięższego, solidnego, ważne, żeby dobrze przylegała do podłoża. Relaksujesz się w studio? Tu liczy się bardziej łatwość zwijania i czyszczenia – maty z TPE lub korka będą dobrą opcją.

A może jesteś typem jogina plenerowego? Ćwiczysz w parku, na tarasie, na plaży? W takim razie wybierz coś, co nie nasiąka wilgocią i łatwo się czyści. Dodatkowy plus za pasek do noszenia albo torbę na matę do jogi. 

Waga i łatwość przenoszenia 

Jeśli często przenosisz matę (z domu do studia, z pracy do parku), zwróć uwagę na to ile taka mata waży. Niektóre maty, zwłaszcza kauczukowe, potrafią ważyć naprawdę sporo. A dźwiganie 3-kilogramowej rolki po całym mieście potrafi zniechęcić szybciej niż wymagająca sekwencja.

Dla mobilnych praktykujących świetnie sprawdzają się lekkie maty podróżne – cieńsze, ale wystarczające. A jeśli ćwiczysz wszędzie i często, może warto mieć dwie: jedną grubszą do domu i drugą w plener. Wtedy nie musisz wybierać pomiędzy grubością, a łatwością w transporcie. 

Cena kontra jakość – czy warto inwestować w droższą matę na początek?

Początki bywają pełne entuzjazmu, ale i niepewności. Nic dziwnego, że wielu z nas zastanawia się, czy na start wystarczy najtańsza mata, czy lepiej od razu sięgnąć po coś solidniejszego. Prawda jest taka, że odpowiedź zależy nie tyle od ceny, ale od Twoich potrzeb, częstotliwości ćwiczeń i miejsca, w którym chcesz praktykować.

Tania mata to częsta wymiana?

Na pierwszy rzut oka wszystkie maty wyglądają podobnie. Są kolorowe, miękkie i zwijają się w rulon. Ale wystarczy kilka intensywniejszych praktyk, aby poczuć różnicę. Tanie maty (często z bardzo cienkiej pianki) szybko się ścierają, ślizgają się po podłodze i nie zapewniają stabilności w pozycjach stojących. Dodatkowo potrafią się rozciągać razem z Tobą, a to w jodze nie jest zaletą.

Jeśli ćwiczysz raz w tygodniu i chcesz po prostu spróbować, możesz zacząć od budżetowej opcji. Ale gdy planujesz praktykować regularnie, lepiej zainwestować trochę więcej i uniknąć frustracji.

Co daje wyższa półka cenowa?

Maty z wyższej półki to nie tylko logo czy ładny kolor. To przede wszystkim trwałość, wygoda i bezpieczeństwo. Lepsze materiały (jak naturalny kauczuk, TPE, korek) zapewniają dużo lepszą przyczepność. Są też odporniejsze na pot, łatwiej je czyścić i dłużej zachowują swoją pierwotną strukturę.

Co ważne, droższa mata może posłużyć Ci przez kilka lat, więc w praktyce wychodzi taniej niż wymienianie kolejnych tanich co 3 miesiące. Natomiast jeśli poważnie myślisz o regularnej praktyce, warto mieć narzędzie, które będzie Cię wspierać, a nie rozpraszać.

Dodatkowe detale, które ułatwiają praktykę

Jeśli czasem masz wątpliwości, czy Twoje dłonie i stopy są ustawione prawidłowo, to możesz poszukać maty z liniami pomocniczymi. To specjalny nadruk wyznaczający osie i punkty orientacyjne, który pomaga łatwiej odnaleźć właściwą pozycję ciała. Dzięki takim oznaczeniom łatwiej też utrzymać symetrię – a to z kolei przekłada się na bezpieczeństwo i lepsze nawyki ruchowe.

Pot, kurz, krem do rąk – to wszystko to zostaje na macie. Dlatego łatwe czyszczenie to naprawdę ważna sprawa, szczególnie jeśli ćwiczysz często. Niektóre maty wystarczy przetrzeć wilgotną ściereczką, inne można odświeżyć specjalnym sprayem. Są też takie, które po prostu chłoną mniej zapachów i wilgoci I tu znów wygrywają materiały wyższej jakości.

To może zabrzmieć banalnie, ale estetyka też się liczy. Kolor, wzór, a nawet faktura wpływa na to, czy z chęcią matę rozwiniesz, czy raczej będziesz ją omijać wzrokiem. Nie chodzi tu o modne dodatki czy stylówki. Chodzi o to, że jeśli otaczasz się rzeczami, które lubisz. W ten sposób łatwiej utrzymać nawyk.

Wybór pierwszej maty do jogi to coś więcej niż zakupy. To trochę jak zaproszenie dla samego siebie do nowego świata – spokojniejszego, uważniejszego, bardziej tu i teraz. I choć opcji jest mnóstwo, nie musisz się gubić w technicznych szczegółach. Najważniejsze, aby mata była Twoja i aby wspierała Cię na każdym etapie praktyki. Bo joga nie zaczyna się od wyginania ciała, tylko od tego, że chcesz spróbować. A dobra mata to pierwszy znak, że dajesz sobie przestrzeń na coś nowego. 

Artykuł sponsorowany


ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: NataTreść komentarza: Ministercio Finansów to przekręt a KAS przestała istnieć w sierpniu...Data dodania komentarza: 6.12.2025, 18:31Źródło komentarza: Oszuści podszywają się pod Ministerstwo FinansówAutor komentarza: Dildo StarTreść komentarza: Praca na produkcji nie jest bezpieczniejsza, a po 40 latach na pewno będziesz miał gorsze zdrowie, niż w psiarni po 25.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 18:20Źródło komentarza: Nowe osoby w szeregach oławskiej PolicjiAutor komentarza: Wyborca 55Treść komentarza: Ja się dziwię długoletnim radnym że chodzą po domach przed wyborami a teraz jak struś w piach ?Data dodania komentarza: 6.12.2025, 17:42Źródło komentarza: Stajszczyk do Skrzydłowskiego: - Weekendowe dyżury? Też miał pan to w programie, proszę przedstawić swój pomysłAutor komentarza: Z wioskiTreść komentarza: Okłamywani rodacy kasy nie ma na leczenie bo leczeni Ukraińcy nie płacą składek a takich są setki tysięcy w całym kraju ponadto dlaczego Emeryci którzy mają 4 tys i więcej emerytury dostają 13.14 na co zbierają na Rydza ponadto 40 letni mundurowi emeryci do tego księża sędziowie rolnicy nie opłacający zus i mamy katastrofę a to dopiero początek.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 15:45Źródło komentarza: Stajszczyk do Skrzydłowskiego: - Weekendowe dyżury? Też miał pan to w programie, proszę przedstawić swój pomysłAutor komentarza: NataTreść komentarza: Teraz nie ma opcji żeby Święty Mikołaj nie miał własnego samochodu...Data dodania komentarza: 6.12.2025, 14:25Źródło komentarza: Tam Mikołaj jeździł klasycznie, czyli... fiacikiemAutor komentarza: zrozpaczonyTreść komentarza: O koncercie napisał Mieszkaniec. I to jest prawda. Przykro tylko, że "tuOlawa.pl" nie zauważyło współorganizatora: burmistrza Oławy.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 13:44Źródło komentarza: "W cieniu korony". Barokowa muzyka zabrzmiała w Oławie
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama