Zaraz po ostatnim pożegnaniu i wybitnego trenera i wychowawcy wielu pokoleń oławian - Zbigniewa Isela, który zmarł 28 października 2025 roku - z inicjatywy obywatelskiej powołano komitet do nadania stadionowi sportowemu w Oławie imienia Zbigniewa Isela. W ciągu kilku dni pomysł poparło 562 osoby, przy wymaganych 300 do złożenia wniosku. 19 listopada przewodniczący komitetu Krzysztof Smoliński złożył w biurze Rady Miejskiej w Oławie projekt uchwały w sprawie nadania stadionowi oławskiemu im. Zbigniewa Isela wraz z podpisami licząc na szybkie rozpatrzenie wniosku.
Projekt uchwały znalazł się w porządku obrad grudniowej sesji RM. Co prawda nie ten złożony przez Komitet Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej, ale powstały w porozumieniu z tym Komitetem. Odczytał go - momentami łamiącym się ze wzruszenia głosem - Krzysztof Smoliński.

Za tak wyjątkowe uzasadnienie podziękował mu radny Michał Prus i wyraził głębokie uznanie. - Nie znałem tej historii, poruszyła mnie - mówił.
Uznanie dla Zbigniewa Isela złożyli też burmistrz Tomasz Frischmann oraz radny Albert Zieliński.
*
W uzasadnieniu uchwały czytamy, że przedstawiony na sesji projekt uchwały jest następstwem wniosku Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej, reprezentowanego przez pana Krzysztofa Smolińskiego w sprawie nadania nazwy stadionowi miejskiemu położonemu przy ul. Sportowej 1 w Oławie. Przedłożony przez Komitet projekt uchwały zawiera bowiem dwa uchybienia, z których jedno mogłoby skutkować częściowym unieważnieniem. Konieczne byłoby więc wprowadzenie korekty projektu, a co się z tym wiąże ponowne uzyskanie poparcia mieszkańców. To spowodowałoby przedłużenie procedury.
- Wychodząc naprzeciw inicjatywie obywatelskiej, jako formie bezpośredniego udziału mieszkańców w sprawach wspólnoty samorządowej, popierając zgłoszony wniosek i kierując się wolą mieszkańców, w porozumieniu z przedstawicielem Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej panem Krzysztofem Smolińskim, przygotowano nowy projekt uchwały zachowujący merytoryczną treść zgłoszonej inicjatywy obywatelskiej, a jednocześnie spełniający wymogi formalne i prawne, co umożliwi jego skuteczne podjęcie oraz realizację celu jakim jest nadanie nazwy stadionowi miejskiemu - czytamy w uzasadnieniu uchwały.
W rozmowie z nami Krzysztof Smoliński tłumaczy, że w projekcie obywatelskim, który złożył, napisano "o nadanie stadionowi OCKF w Oławie nazwy "stadion im. Zbigniewa Isela", tymczasem podczas spotkania z przewodniczącym RM i sekretarz miasta Oława wyjaśniono mu, że formalnie nie ma "stadionu OCKF w Oławie", jest tylko stadion miejski położony przy ul. Sportowej 1 w Oławie, w związku z tym taki zapis w uchwale mógłby zostać podważony.
Krzysztof Smoliński mówi, że to rozumie, przyjął do wiadomości i nie zamierza dyskutować, zgodził się też na nowy projekt uchwały, jeżeli ma to skrócić czas oczekiwania na decyzję. - Dla mnie najważniejszy jest cel - mówi - Zależy nam na tym i mnie osobiście, aby stadion nosił imię Zbigniewa Isela, bo bardzo dużo mu zawdzięczam. To, kto ostatecznie jest autorem projektu uchwały, nie ma znaczenia. Jeszcze raz podkreślam, że najważniejszy jest cel.
A ten stał się faktem. .... radnych obecnych na sesji Rady Miejskiej w Oławie, 30 grudnia jednogłośnie zdecydowało, o nadaniu oławskiemu stadionowi im. Zbigniewa Isela. Uchwał wchodzi w życie z dniem podjęcia
A oto jak inicjatorzy uzasadniali pomysł nadania stadionowi oławskiemu imienia wybitnego trenera:
- Zbigniew Isel urodził się w 1940 roku w Dziewiątkach koło Lwowa. W 1946 r. mając 6 lat, przyjechał wraz z rodziną na Ziemie Odzyskane. W Żarach spędził młodość, a w 1959 r. rozpoczął studia we Wrocławiu. W 1962 r., będąc na trzecim roku Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego (obecnie AWF Wrocław), otrzymał propozycję gry w Moto-Jelczu Oława od trenera Mieczysława Jednoróga. Już po roku oławianie awansowali do klasy okręgowej (trzeci poziom rozgrywek w Polsce). W 1963 r., będąc czynnym zawodnikiem, rozpoczął również pracę z młodzieżą w MJO - najpierw, jako trener trampkarzy.
1 września 1963 r. podjął pracę w Liceum Ogólnokształcącym im. Jana III Sobieskiego w Oławie, jako nauczyciel wychowania fizycznego i przysposobienia wojskowego. W wieku 27 lat zakończył karierę zawodniczą i w pełni poświęcił się pracy trenerskiej oraz dydaktycznej. Przez ponad 15 lat szkolił liczne grupy młodzieżowe, a także zespół rezerw MJO. W 1978 roku otrzymał propozycję prowadzenia pierwszego zespołu Moto-Jelcza Oława występującego w II lidze - wówczas drugim szczeblu rozgrywek w Polsce. Już w pierwszym sezonie drużyna prowadzona przez trenera Zbigniewa Isela i jego asystenta Zdzisława Nabiałczyka zajęła 6. miejsce - najlepszy wynik w historii oławskiej piłki nożnej. W kolejnych sezonach MJO utrzymywał się w czołówce II ligi. W 1981 r. trener Isel kierując się dobrem rodziny, powrócił do pracy w oławskim liceum, a w klubie podjął ponownie pracę z młodzieżą. Sam mawiał:„Wolę być tutaj, w Oławie, niż jeździć po Polsce z walizeczką i szczoteczką do zębów”.
Przez kolejne 16 lat aktywnie uczestniczył w szkoleniu oławskich piłkarzy. W tym czasie Moto-Jelcz Oława wychował wielu znakomitych zawodników, m.in. Waldemara Żelasko, Krzysztofa Konona, Jacka Sorbiana, Krzysztofa Smolińskiego, Marcina Józefowicza, braci Gancarczyków oraz Konrada Forenca. Przez siedem lat prowadził zespół Sokoła Marcinkowice, z którym wywalczył trzy awanse z rzędu.
W 2000 roku powrócił do klubu w Oławie, gdzie ponownie zajął się szkoleniem młodzieży, a w późniejszych latach pełnił funkcję koordynatora grup młodzieżowych (do 2011 roku). Reasumując Zbigniew Isel był nauczycielem w oławskim LO przez 27 lat. Jako zawodnik i trener związany był z Moto-Jelczem Oława przez 48 lat.
Trener Isel to nie tylko piłka nożna. Był człowiekiem sportu w najpiękniejszym znaczeniu tego słowa. Interesował się wszystkimi dyscyplinami sportowymi obecnymi w Oławie - często widywano go na meczach siatkówki, tenisa stołowego, podnoszenia ciężarów czy piłki ręcznej. Przez ponad dekadę pełnił funkcję głównego sędziego Oławskiej Ligi Halowej Piłki Nożnej, która rozsławiła nasze miasto w całym regionie. Był wielokrotnym laureatem Plebiscytu na Najpopularniejszego Trenera Powiatu Oławskiego, organizowanego przez Gazetę Powiatową - Wiadomości Oławskie. W 1996 roku został jego pierwszym zwycięzcą. Przez całe życie cechowała go ogromna kultura osobista, skromność i zasadność. Nie tolerował chamstwa i przekleństw - sam nigdy ich nie używał. Uwielbiał jazdę na rowerze, a samochód traktował, jako ostateczność. Często powtarzał, że lenistwo to największa choroba świata, dlatego zawsze był aktywny, pomocny i obecny tam, gdzie działo się coś dobrego. W jednym z wywiadów podkreślił: „Jestem uzależniony od piłki. Sport to moja druga - po żonie - miłość.”
Dlatego dziś, my wychowankowie Moto-Jelcza Oława, absolwenci Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana III Sobieskiego, zwracamy się z wnioskiem do Rady Miasta Oława o nadanie Stadionowi OCKF przy ulicy Sportowej imienia Zbigniewa Isela. Nie było, nie ma i już nigdy nie będzie człowieka, który ponad połowę swojego dorosłego życia oddał oławskiemu sportowi a w szczególności piłce nożnej. Człowieka legendy, który nie tylko swoją ciężką pracą, ale także ogromną kultura osobista wpajał w nas wszystkich szacunek do drugiego człowieka, do uczciwej rywalizacji. Człowieka, którego kręgosłup moralny był równie twardy jak wieża na oławskim Ratuszu. Myślę, że nasza ustawa o nadaniu stadionowi imienia Zbigniewa Isela, jest tylko małym ziarenkiem naszej wdzięczności dla człowieka, któremu tak wielu z nas zawdzięcza to gdzie dzisiaj się znajdujemy”








Napisz komentarz
Komentarze