Uderzyła dziecko, nie będzie już uczyć w tej szkole

Nie każdy, musi pracować w zawodzie nauczyciela, pani katechetka jest osobą dorosłą i to ona ma panować nad swoim zachowaniem, a jeśli nie potrafi panować nad emocjami to niech zatrudni się do sprzątania plebanii.

Już jak jest religia w szkołach a nie jak dawniej w salkach katechetycznych przy kościołach lub w kościołach, to religii w powinni uczyć księża a nie jakieś tam katecheci.

Do Dzisiaj pamietam...a bylo to ok 50 lat temu...ksiadz (...) uderzyl mnie w twarz...moze juz nie zyje...a ja...pamietam! Ale napewno Mu nie ublizylam...nie lubial DZIEWCZYNEK...nikt nie moze tego powtorzyc!...to sie zfarzylo raz! I tylko w moim zyciu!

Nikt mi nie powie, że PEDAGOG nie może dać sobie rady z 6letnim dzieckiem w inny sposób. Do kogo ma taka osoba mieć cierpliwość, jak maluchy wyprowadzają ją z równowagi? Moim zdaniem to skrajna oznaka niekompetencji i taka osoba nie powinna pracować z dziećmi.

Ten świat się kończy !!! Gdyby wcześniej za moich czasów, jak i za czasów moich rodziców, i dziadków kiedy chodzili do szkoły, wyrzucali ze szkoły za kary cielesne to dzisiaj nie byłoby szkół ani uniwersytetów. Nie byłoby żadnej inteligencji tylko ciemnogród. I chyba do tego zmierzamy ! Uczniowie czuli rygor i poważanie dla nauczyciela, i wyrośli na normalnych, inteligentnych ludzi. Jak rozpoczął się eksperyment bezstresowego wychowania młodzieży to z roku na rok jest gorzej. Jak widzę dziś to młode społeczeństwo, to w myślach dziękuję swoim rodzicom że czasem oberwałem niezłe wciry. Dziękuję nauczycielom za te smagi linijką po łapach i naderwane uszy. DZIĘKUJĘ !

Gdzie są rodzice ja się pytam? Bezstresowe wychowanie dzieci wychodzi. Rodzice się żalą, a sami nad własnymi dziećmi nie potrafią zapanować.

W tym roku w kilku stanach w USA po rozmowach z rodzicami i lokalną społecznością wracają do szkół kary typu ; bicie linijka bądź kijkiem po rękach.