Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:03
Reklama
Reklama

Wtedy byłem nieugięty

Dawni działacze „Solidarności”, robotnicy. Kiedyś w konspiracji. Młodzi z rękami pobrudzonymi farbą drukarską z nielegalnych powielaczy, z ukrytymi ulotkami. Dziś pytają, czy było warto? Warto, bo upadł znienawidzony system, a poza tym… szkoda gadać
Podziel się
Oceń

Dla Janka Winnika
Gdy wprowadzono stan wojenny, związek zawodowy działał w konspiracji. Jan Winnik, czołowy działacz jelczańskiej „Solidarności”, musiał się wtedy ukrywać. Jan Cikacz i koledzy zbierali dla niego pieniądze, żeby miał z czego żyć oraz na działalność podziemną. Za te pieniądze kupowali maszyny do pisania, ruski aparat fotograficzny do robienia zdjęć ubekom i wszystko, co było potrzebne w konspiracji. - Ojciec Winnika ukrywał go w domu w Czernicy - opowiada Cikacz. - Przez Antoniego Kreta z Ratowic podawaliśmy mu pieniądze. Dostawał pensję, którą dla niego zbieraliśmy. Później czasy się zmieniły, komuna trochę odpuściła. Pracowałem w związkach zawodowych i w radzie pracowniczej, bo ludzie mieli do mnie zaufanie. Byłem młody, energiczny, nieugięty, a dziś… prawie staruszek.
Puste hasła
Młody Jan Cikacz pracował jako ślusarz w narzędziowni. Lubił swoją pracę. Nie rozumiał rzeczywistości. Socjalistyczne hasła o równości i szacunku dla robotników może były słuszne, ale nie szła z nimi w parze praktyka. To było widoczne gołym okiem.
Rozmawiał z dyrektorami i pytał, jak to jest, że partia chwali się, jak jest dobrze, a na półkach w sklepach - ocet i musztarda. Kiedyś dyrektor Dalgiewicz spytał go przy wódce: - A co ja mam zrobić, wyskoczyć przez okno?
Niektórzy coś jednak robili. Praca Jana Cikacza i jego kolegów polegała na drukowaniu bibuły, rozprowadzaniu jej wśród pracowników. Trzeba było wiedzieć, komu dać, bo tajnych współpracowników UB w fabryce nie brakowało, ubecja miała tam swoje biuro. Cikacz pokazuje ręcznie zapisaną kartkę z tabelką i nazwiskami oraz mnóstwem liczb. Do niego należało prowadzenie rozliczeń, kto ile pieniędzy wpłacił. Miał takich kartek kilkanaście. Chował je pod okleiną mebli, w wydłubanych szparach. - W tamtych czasach to było niebezpieczne - wspomina. - Robiliśmy taką niezależną “gazetkę” jelczańską, najczęściej była to zadrukowana dwustronnie kartka. Bałem się trzymać to w domu, dałem na przechowanie i zginęło.

Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniaków
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama