Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 28 kwietnia 2024 19:42
Reklama BMM
Reklama
News will be here

Nie będziemy chłopcami do bicia, czyli awans w czasach zarazy

Wygrali wszystkie 17 meczów i już szykowali się do gry w barażach o wejście do II ligi. Plany pokrzyżował koronawirus. Turnieje się nie odbyły, ale Polski Związek Piłki Siatkowej zdecydował, że i tak awansują do wyższej klasy rozgrywkowej. Z Piotrem Piechotą i Krzysztofem Pilawą, prezesem i trenerem IM Faurecia Volley Jelcz-Laskowice - rozmawia Kamil Tysa
Nie będziemy chłopcami do bicia, czyli awans w czasach zarazy

Autor: Tomasz Pawlicki - Fotografia Sportowa

- W jaki sposób koronawirus może wpłynąć na taki klub, jak "Volley"?

PP: - Trudno to teraz dokładnie przewidzieć, ale kryzys odbije się na wszystkich dużych i małych firmach, co będzie też miało z pewnością duże przełożenie na świat sportu. Dziś jesteśmy przekonani, że nasi sponsorzy są stabilni i będziemy na nich mogli liczyć także w kolejnym sezonie, ale zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest dynamiczna i tak naprawdę nikt z nas nie wie, jak to będzie wyglądało za kilka miesięcy...

- Będziecie gotowi finansowo na II ligę? 

PP: - Jesteśmy gotowi! Kluczowi sponsorzy zapewniają nas, że zostaną z nami i będą wspierać naszą działalność. Tego się trzymamy!

- Ale koszta wzrosną mocno i może się okazać, że najwięcej będzie musiała dorzucić gmina Jelcz-Laskowice, bo prywatne przedsiębiorstwa będą zajęte wychodzeniem z kryzysu...

KP: - Lokalny samorząd w obecnych czasach zawsze odgrywa niebagatelną rolę i bez jego wsparcia żaden klub sportowy na poziomie pierwszej czy drugiej ligi nie mógłby prosperować. Niezależnie od tego, czy taki klub ma bogatego sponsora, co w tych najwyższych rozgrywkach jest szczególnie ważne, wsparcie gminy jest kluczowe. Na pewno na tę współpracę wciąż liczymy. Pokazaliśmy w tym sezonie, że mamy nie tylko mocną drużynę seniorów, ale też bardzo zdolną młodzież, która wygrywała w regionie i szykowała się już do walki o mistrzostwo Polski. Liczymy, że w przyszłości wychowamy zawodników, którzy będą grali w "Volleyu" na poziomie drugoligowym.

- A konkretnie, jeśli chodzi o te finanse?

PP: - W większości drugoligowych zespołów zawodnicy otrzymują stypendia, które finansuje samorząd. Tak jest na przykład w Oławie, Miliczu czy w Wałbrzychu.

KP: - Uważam, że gdyby nie pobierano od nas opłat za korzystanie z gminnych obiektów sportowych, to bylibyśmy sobie w stanie poradzić w drugiej lidze z tym, co otrzymujemy tylko od samorządu, a jest to - przypomnę - 125 tysięcy złotych w skali całego roku. Jeżeli jednak opłata za halę CSiR pochłania z tej dotacji ponad połowę środków, to jasnym jest, że będziemy ich potrzebować znacznie więcej. 

- Załóżmy, że wciąż będziecie musieli płacić tę samą stawkę, a w przyszłym roku dotacja z gminy nie zostanie zwiększona. Dacie radę? 

-  KP: - Były kluby w II lidze, które nie oferowały swoim zawodnikom żadnych gratyfikacji finansowych. No i skończyły swoją drugoligową przygodę szybkim spadkiem. Za jakość i poświęcenie trzeba płacić. To nie mają być jakieś wielkie pieniądze. Chodzi o to, by zawodnicy wiedzieli, że ich ciężka praca i poświęcenie są jakoś wynagradzane. Już w minionym sezonie przyjęliśmy zasadę, że tworzymy drużynę z zawodników, którzy chcą się rozwijać, ciężko trenować i są gotowi na wiele jednostek treningowych w tygodniu. Będziemy to kontynuować, bo wierzymy, że tylko tak możemy osiągnąć sukces. Nie chcemy u nas siatkarzy, którzy przyjdą tylko odcinać kupony. Jesteśmy, młodzi, ambitni i mamy długofalowe plany.

- Trenowanie za darmo w drugoligowych realiach nie wchodzi w grę?

PP: - Dajemy zawodnikom możliwości trenowania w pięknym obiekcie i grania dla wielu kibiców, co zawsze działa na nasz plus. Nikt jednak nie przyjdzie do naszego klubu, jeśli będzie miał na stole propozycje z innych ekip w tej samej lidze, które zaproponują mu jakąś sumę pieniędzy. I tak jak powiedział trener Krzysiek Pilawa, nie chodzi o jakieś poważne sumy, tylko symboliczne stypendia. Jeśli finansowo będziemy mogli zapewnić chociaż minimum tego, co proponują inni, wtedy atuty, w postaci obiektu, szans na rozwój, licznych i wiernych kibiców, czy sposobu trenowania, będą bardzo mocno działały na naszą korzyść. Zaznaczmy jeszcze, że gdy rozmawiamy o pieniądzach, to nie chodzi nam tylko o funkcjonowanie seniorów. W zakończonym sezonie mieliśmy drużyny kadetek, młodzików oraz kadetów. To są stroje, treningi, wynagrodzenia dla sędziów, wyjazdy, itd. W przyszłym nie będzie już kadetek, ale chcemy stworzyć drabinkę, po której młodzi zawodnicy będą się mogli wspinać do pierwszej drużyny. Od młodzików, przez kadetów i juniorów do seniorów!

KP: - W pewnym sensie już to robimy, a świadczą o tym wyniki, które z grupami młodzieżowymi chłopców osiągnęliśmy w tym sezonie. Doszliśmy z kadetami do ćwierćfinału mistrzostw Polski i zdominowaliśmy rozgrywki regionalne z młodzikami. Z mojej analizy wynika, że jesteśmy jedynym klubem w Polsce, który nie posiadając zaplecza w postaci siatkarskich ośrodków szkolnych, wygrał rozgrywki wojewódzkie. Poza nami zwycięzcą zawsze była drużyna, która szkoliła dzieci z klas sportowych. U nas to nie funkcjonuje, chłopcy uczą się w różnych miejscach, a my staramy się im to rekompensować częstymi treningami.

PP: - Nasze kadetki zresztą też spisały się bardzo dobrze, zajmując miejsce w pierwszej szóstce tabeli, złożonej z trzynastu drużyn. Z różnych względów zdecydowaliśmy jednak, że sekcja żeńska póki co nie będzie kontynuowana. Uważamy, że skupienie całej uwagi na rozwijaniu męskiej siatkówki będzie najkorzystniejsze dla klubu.

- Nie będzie kadetek, ale powstanie sekcja juniorów?

KP: - Myślimy o tym. To byłoby miejsce, w którym ogrywalibyśmy naszych kadetów, tak żeby mieli możliwość sprawdzenia się ze starszymi zawodnikami, ale też mogliby pukać do drzwi pierwszej drużyny. Jeżeli nasza sytuacja kadrowa i finansowa na to pozwoli, to na pewno ten pomysł zrealizujemy.

PP: - Przerobiliśmy to już w tym sezonie, gdy wielu młodzików ogrywało się jednocześnie w kadetach, dzięki czemu mogło zdobywać doświadczenie i osiągać sukcesy w swojej grupie wiekowej.




Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mgid.com, 649292, DIRECT, d4c29acad76ce94f lijit.com, 349013, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b lijit.com, 349013-eb, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b openx.com, 538959099, RESELLER, 6a698e2ec38604c6 appnexus.com, 1019, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 improvedigital.com, 1944, RESELLER rubiconproject.com, 9655, RESELLER, 0bfd66d529a55807 Xapads.com, 145030, RESELLER google.com, pub-3990748024667386, DIRECT, f08c47fec0942fa0 Pubmatic.com, 162882, RESELLER, 5d62403b186f2ace video.unrulymedia.com, 524101463, RESELLER, 29bc7d05d309e1bc lijit.com, 224984, DIRECT, fafdf38b16bf6b2b Pubmatic.com, 163319, RESELLER, 5d62403b186f2ace adyoulike.com, a15d06368952401cd3310203631cb18b, RESELLER rubiconproject.com, 20736, RESELLER, 0bfd66d529a55807 pubmatic.com, 160925, RESELLER, 5d62403b186f2ace onetag.com, 7a07370227fc000, RESELLER lijit.com, 408376, RESELLER, fafdf38b16bf6b2b spotim.market, sp_AYL2022, RESELLER, 077e5f709d15bdbb smartadserver.com, 4144, RESELLER nativo.com, 5848, RESELLER, 59521ca7cc5e9fee smartadserver.com, 4577, RESELLER, 060d053dcf45cbf3 appnexus.com, 13099, RESELLER pubmatic.com, 161593, RESELLER, 5d62403b186f2ace rubiconproject.com, 11006, RESELLER, 0bfd66d529a55807 onetag.com, 7cd9d7c7c13ff36, DIRECT ssp.e-volution.ai, AJxF6R4a9M6CaTvK, RESELLER rubiconproject.com, 16824, RESELLER, 0bfd66d529a55807 adform.com, 2664, RESELLER, 9f5210a2f0999e32 appnexus.com, 11879, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 appnexus.com, 15825, RESELLER, f5ab79cb980f11d1 [Kopiuj]
ReklamaOdszkodowania
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama