Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:21
Reklama
Reklama

Bartek Deryło: - Moje emocje mieszkają w muzyce

Gdy dwunastolatek chce zaśpiewać piosenkę Niemena na szkolnej akademii, można uznać, że przesadza. Chyba, że to Bartek Deryło
 Bartek Deryło: - Moje emocje mieszkają w muzyce

Autor: fot. Marcin Watemborski

Podziel się
Oceń

Tekst jest częścią projektu "Jelczańskie HIStorie", zrealizowanego przez Miejsko-Gminne Centrum Kultury.

*

Muzyką żyje od zawsze, a ona żyje w nim. Słyszy ją i nią oddycha. Wszystko, co wydarzy się później, jest tego konsekwencją.

Praca nad debiutanckim albumem Bartka Deryło była na tyle zaawanso­wana, że stwierdził, iż występ w programie "The Voice of Poland" jest natu­ralną drogą, aby pokazać publiczności kawałek swojego świata i swojej muzyki. Bo tak już jest, że ludzie chcą się dzielić z innymi tym, co tworzą.

 Co dźwięki robią w mojej głowie...

Gdy Bartek miał dwa lata, jeszcze dobrze nie mówił, ale śpiewał. Na poważnie­ zajął się muzyką w oławskiej szkole muzycznej i tu widzi początki swojej dalszej drogi. Muzykę chłonął i rozumiał intuicyjnie. To jego sposób wyrażania emocji, ale także ich wyzwalacz. Żaden bodziec nie działa na nie­go tak mocno. Ukończył klasę skrzypiec i nadal gra. Uważa, że skrzypce są analogiczne do śpiewu, bo gra się jedną linię melodyczną. To wzmocniło go jako wokalistę - w wymyślaniu melodii, w improwizacji na bazie akordów. Ceni improwizację, naturalność i emocje, które nie są wykreowane. Raczej wypuszczone niż wymyślone.

- Mam nadzieję, że ta iskra związana ze spontanicznością nie zgaśnie u mnie - mówi dziś 22-letni Bartek, student Uniwersytetu Zielonogórskiego na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w klasie wokalnej. - To jest bardzo mocno związane z tym, że to kocham i jest nie do opisania, co wytwarza w mojej głowie muzyka. To jest poza jakąkolwiek skalą. Będę bardzo pielęgnował tę spontaniczność, która jest we mnie.

Z utworów Bartka przebija szczerość i autentyczność. Teksty do swoich utworów,­ żeby wymienić te najbardziej znane "Lód" czy "Deszcz", pisze sam. To nie jest bez znaczenia, a nawet ma znaczenie ogromne.

Coś, w czym można się zatopić

Debiutancka płyta Bartka ukaże się w marcu 2021 roku. Prace nad nią trwały od czasu przekroczenia przez niego progu pełnoletności. Wtedy podjął decyzję, że sam będzie pisał teksty, które śpiewa. Nie umiał poczuć tych, które ktoś mu napisał. Stąd to ogromne znaczenie samodzielnego tworzenia. Teraz tak czuje, w tym momencie, i taką wybiera drogę, wiedząc że z jego tek­stów płynie moc szczerości. Uważa, że nie muszą być doskonałe w warstwie lirycznej, poetyckiej i nie ma aspiracji przegonienia mistrzów.

- W piosence ma być przekazana historia – mówi Bartek. – Uczę się tego i wychodzi mi to nieźle. Gdy śpiewam swoje teksty, przekazuję więcej emocji. Nawet na koncertach wychodzi coś takiego, że gdy śpiewam cover, nie potrafię zanurzyć się w tej twórczości, chociaż niektóre utwory są znakomite. Wykonywanie swojej muzyki i swoich tekstów wnosi do muzyki jeszcze coś innego, w czym można się wręcz zatopić.

Można powiedzieć, że to osiągnięcie jakiegoś metapoziomu. Emocje są połączone z treścią i warstwą muzyczną. Co powstaje najpierw - tekst czy muzyka? Bartek wychodzi zawsze od muzyki, ponieważ to ona jest pierwotną iskrą tego, dlaczego tworzy. Musi najpierw poczuć emocje związane z samą muzyką, podstawia sobie sylaby zgodne z linią melodyczną, a potem dopisuje do tego tekst. To bardzo muzyczne podejście do piosenki, ale jak mogłoby być inaczej, skoro Bartek najpierw słyszy dźwięki. Później przychodzi czas na warstwę tekstową. Na początku jest zawsze linia melodyczna.

 Dobra muzyka zawsze się obroni

Wracając do "The Voice of Poland", którego został półfinalistą, była to przygoda, podczas której zebrał mnóstwo doświadczeń. Rok po programie może śmiało powiedzieć, że to etap, na którym wokół niego zbudowało się zainteresowanie­ i dobrze jest je wykorzystać. Każdy ma inny sposób. Jedni stawiają na stronę wizualną, budowanie marki, inni zajmują się muzyką. Bartek od samego początku wiedział, że muzyka jest i będzie priorytetem. Program i występy były dla niego ważne, ale - podobnie jak wyniki - nie były najistotniejsze. Liczyła się muzyka. W półfinale zaśpiewał przepiękny numer "Another Day" Buckshot LeFonque.

- Pierwsza myśl po otrzymaniu propozycji tego utworu była taka, że to nie jest do końca programowa piosenka - opowiada Bartek. - Że to nie jest utwór w nurcie popowym, czteroakordowy, robiony do radia, dla masowego odbiorcy. Pomyślałem sobie, że produkcja wybrała dla mnie świetnie, zapewne kierując się obserwacjami uczestników i intuicją. Byłem zachwycony, że przy tak dużej oglądalności daje się ludziom do posłuchania tak znakomity numer, znakomitą muzykę. Jestem zaszczycony, że mogłem zaśpiewać tę ambitną piosenkę. Okazało się, że da się szerzyć dobrą muzykę w polskiej telewizji, w mediach masowych. Dla mnie to nadzieja, że taka muzyka się obroni nawet w sytuacjach telewizyjno-masowych.

Emocje - naturalny narkotyk

 O pierwszych przesłuchaniach do programu mówi, że towarzyszyła im eks­cytacja­ z lekkim lękiem przed oceną. Buduje to duży ładunek emocjonalny. Kolejne występy były już inne. Uważa, że to dobrze, że takie emocje towa­rzyszą ludziom w takich momentach, bo to one tworzą później naturalny nar­kotyk, od którego są uzależnieni występujący na scenie. Do tego chce się potem­ wracać. Bartek jest aktywny koncertowo już od trzech lat. W ubiegłym roku we wrześniu zagrał we Wrocławiu koncert z debiutanckim albumem. Zobaczył­ na nim skalę działania telewizji, gdy publiczność śpiewała jego piosenki, a po koncercie usłyszał, że jego muzyka coś dla nich znaczy.

- Przy tym jest taki wybuch endorfin, hormonów, które nie towarzyszą nam codziennie, więc przełamanie strachu jest czymś, co zawsze działa pozytywnie - mówi Bartek.

Jeden z trenerów powiedział do niego "Bartek, jesteś asem!". Podejście trenerów do uczestników programu było dla Bartka zaskakujące, bo spodziewał się "masówki". Tymczasem nawiązywali oni dobre, a nawet serdeczne relacje­ z uczestnikami. On miał najlepsze kontakty z Kamilem Bednarkiem i Margaret. Utrzymuje je nadal. Z Bednarkiem nagrał nawet piosenkę. Wiele zależy od ekipy produkcyjnej i uczestników. Okazało się, że nawet wielka produkcja telewizyjna ma ludzką stronę.

 Wzruszenie, przeżywanie chwili

 Był taki rok w życiu Bartka, że chciał poznawać jak najwięcej muzyki, utworów jazzowych, słuchać tyle, ile się da, poczuć jak najwięcej, wziąć dużo doświadczenia od innych twórców. Po tym okresie bardzo intensywnego słuchania coś mu się jednak przestawiło i stwierdził, że potrzebuje analizowania utworów. W kółko słuchał jednej piosenki przez dwie, trzy godziny, wyciskał z niej wiele emocji dla siebie, nowych przeżyć, wzruszeń. Wtedy uznał, że w takim podejściu do muzyki jest największa siła. Przeżycie i poczucie emocji. Jeśli ktoś mówi mu, że dzięki jego piosence coś poczuł, to niczego więcej mu nie potrzeba. Wie, że każdy słuchacz odbiera muzykę inaczej i nawet ten sam utwór może wywołać u różnych osób różne emocje, bo każdy ma inne doświadczenia, co innego dzieje się w jego życiu. To przyciąga ludzi do muzyki, która bardzo mocno działa na emocje. Bartek zastanawiał się, dlaczego tak jest i doszedł do wniosku, że muzyka najbardziej działa na wyobraźnię, bo pobudza wszystkie bodźce. Widać to szczególnie na koncertach.

***

Bartek chce się muzycznie rozwijać. Lubi czuć, jak jego emocje wibrują, zmieniają się, wzrasta ich intensywność. Lubi patrzeć, jak to dzieje się u tych, którzy go słuchają. Wie, że dzięki muzyce ludzie czują wzruszenie, radość, nostalgię. I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze.

Monika Gałuszka-Sucharska



Napisz komentarz

Komentarze

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali Rycerskiej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama