Kiedy rzucił studia doktoranckie na Uniwersytecie Jagiellońskim i wyruszył w podróż po Ameryce Łacińskiej, wielu nie rozumiało jego decyzji. Dzisiaj pochodzący z Jelcza-Laskowic Wojciech Ganczarek ma na swoim koncie książkę o Wenezueli, jest laureatem programu Wyszehradzkich Rezydencji Literackich i stałym współpracownikiem kilku ogólnopolskich tytułów prasowych. Na spotkanie z młodym pisarzem i podróżnikiem zaprasza 15 czerwca o godz. 19.00 Miejsko-Gminne Centrum Kultury. Ganczarek to bez wątpienia jedna z barwniejszych postaci, urodzonych i wychowanych w Jelczu-Laskowicach. W październiku 2013 roku przerwał świetnie zapowiadającą się karierę naukową, wsiadł w samolot do Meksyku i rozpoczął podróż swojego życia. Przez pięć lat przemierzał na starym, 30-letnim rowerze Amerykę Południową. Pokonał 35 tysięcy kilometrów, poznał mnóstwo ludzi, odwiedził Kolumbię, Wenezuelę, Ekwador, Peru, Boliwię i Paragwaj. Zarazem była to podróż w głąb siebie - Ganczarek, który od młodzieńczych lat prowadził bloga podróżniczego - zaczął dojrzewać i rozwijać się jako reportażysta. Jego teksty można było przeczytać w National Geographic Traveler, Przeglądzie, Nowym Obywatelu czy Magazynie Kontakt. Wydana w 2017 r. książka "Upały, mango i ropa naftowa" przyniosła mu wyróżnienie w konkursie o Nagrodę Magellana. Jest to pierwsza i jedyna jak dotąd książka polskiego autora, opisująca realia współczesnej Wenezueli. Kolejne realizowane przez niego projekty to książkowy reportaż o Paragwaju i film dokumentalny o tym kraju. Mieszkańcom Jelcza-Laskowic Wojciech Ganczarek opowie o mobilnych warsztatach higieny umysłowej i wielkiej rowerowej trasie koncertowej. A wszystko okraszone zdjęciami i filmami z jego podróży. Tego nie można przegapić! (UMiG)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze