Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:05
Reklama Hipol
Reklama

One widziały Peruna już po interwencji. Co zeznały?

Sąd przesłuchał kolejnych świadków, w tym dwie kobiety, które miały kontakt z psem już po tym, jak został on zabrany przez Karolinę P. i Magdalenę Ł.
Podziel się
Oceń

O sprawie po raz pierwszy pisaliśmy ponad rok temu w materiale pt. "Z miłości do zwierząt, czyli o jeden krok za daleko. Gdzie jest pies?". Chodzi o Peruna. 1 lutego 2022 pies zniknął z posesji w Ratowicach. Właściciel psa Tomasz Salamaga uznał, że to była kradzież i zgłosił sprawę zgłosił policji.

W marcu 2022 prokurator postawiła Karolinie P. pochodzącej z Jelcza-Laskowic trzy zarzuty. Chodzi o kradzież psa (art. 278 par.1 kodeksu karnego), o czyny z art. 193 kk, czyli naruszenie miru domowego (wdarła się na cudzą posesję, zdemontowała ogrodzenie), oraz z art. 35 ust.1a Ustawy o ochronie zwierząt - znęcanie się nad psem, w tym przypadku poprzez bezprawny transport zwierzęcia, przewożenie go z miejsca na miejsce, bez ustalonego miejsca stałego pobytu i bez możliwości zaadoptowania się przez psa do nowych warunków. Akt oskarżenia dotyczy też Magdaleny Ł., która wraz z Karoliną P. weszła na teren posesji w Ratowicach, skąd zabrały doga.

"Był w naprawdę w dobrej kondycji"

Proces trwa już od miesięcy. Sąd wysłuchał wyjaśnień oskarżonych i przesłuchał wielu świadków. Kilku z nich podczas ostatniej rozprawy. 31-letni Maciej jest znajomym Tomasza Salamagi, który czasami opiekował się Perunem. Przed sądem mówił: - Tomek oddawał mi psa, gdy gdzieś wyjeżdżał. Znamy się bardzo długo. Ostatni raz widziałem Peruna może z tydzień lub dwa przed kradzieżą. Był bardzo zadbany. Jak jego właściciele wyjeżdżali na trzy dni, to zostawiali nam zapas karmy na każdy dzień i wszystkie potrzebne rzeczy do opieki. (...) Pamiętam, że coś mu się stało, zanim został zabrany. Tomek z dziewczyną wozili go do weterynarza. Gdy ich odwiedziliśmy, Perun miał opatrunek. Siedzieliśmy wtedy na ogródku i pies latał sobie wolno. Podobno były jakieś zalecenia od lekarza, by go przypinali, ale akurat wtedy pozwolili mu biegać bez smyczy. Dziwna sytuacja z tą  kradzieżą wyszła. Moim zdaniem pies był w bardzo dobrej formie, a właściciele o niego dbali. To był jeszcze szczeniak, miał kilka miesięcy...

47-letnia Agata hoduje m.in. dogi niemieckie. Po interwencji Karoliny P. i Magdaleny Ł. Perun trafił m.in. w jej ręce: - Zostałam poproszona przez panią ze stowarzyszenia Dogi Adopcje o przetransportowanie psa, co się czasem zdarza. Niejednokrotnie pomagałam w takich sytuacjach. Miałam go przewieźć z miejscowości pod Wrocławiem do Lubania. Wsadziłam go do bagażnika forda transita, nie znając jego pełnej historii. Trochę się zdziwiłam, bo dostałam informację, że został zabrany z interwencji, bo przebywał w bardzo trudnych warunkach. Ale on wyglądał dobrze, na moje oko to był normalny, zdrowy pies. W odpowiedniej wadze, w standardowym wyglądzie. Dobrze się zachowywał, był bezproblemowy.

- Czy widziała Pani zdjęcia tego wykonane podczas interwencji? - dopytywała sędzia, prowadząca rozprawę.

- Tak, ale moim zdaniem on w rzeczywistości wyglądał inaczej niż na zdjęciach - odpowiadała pani Agata. - Pewnie zostały obrobione Photoshopem. Ten pies naprawdę był w dobrej kondycji. Jestem właścicielką kilku dogów i wiem, jak powinny wyglądać. Współpracując ze stowarzyszeniem Dogi Adopcje zakładam jednak, że organizacja działała w dobrej wierze, więc nie zagłębiałam się w tę sprawę.

Obrońcy chcieli wiedzieć, czy świadek widziała rany lub odleżyny. W odpowiedzi słyszeli: - Nie obejrzałam go bardzo dokładnie. Widziałam go tylko, kiedy wsiadał i wysiadał z samochodu. Nie zauważyłam żadnych urazów fizycznych. To była szybka akcja. Przywitałam się z nim, zaprosiłam do samochodu i przewiozłam we wskazane miejsce. Z tego co pamiętam to było dzień po interwencji wolontariuszek, które go odebrały.

Kolejne pytanie dotyczyło stanu zwierzęcia. Skoro był dobry, to może należało kogoś o tym poinformować? Zwłaszcza że oskarżone opisywały to zupełnie inaczej.

 - Rozmawiałam o tym z panią Kasią ze stowarzyszenia Dogi Adopcje - tłumaczyła zeznająca. - Obie zgodziłyśmy się co do tego, że wygląda dobrze, natomiast nie planowałam nigdzie zgłaszać ewentualnych uwag. Ufam dziewczynom ze stowarzyszenia, więc po prostu zrobiłam to, o co mnie poproszono. Poza tym to, że pies wygląda dobrze, nie oznacza od razu, że jest w dobrej formie. Nie mi to oceniać. Nie wiem, dlaczego został odebrany. Nie rozmawiałam z osobami, które to zrobiły. Kontaktowałam się tylko ze stowarzyszeniem Dogi Adopcje, które przekazało mi, że zwierzę zostało uratowane przez inną organizację. Nie dyskutowaliśmy o szczegółach. Byłam tylko kierowcą. Nie działam w stowarzyszeniu aktywnie, czasem pomagam, jeśli ktoś mnie poprosi. Moją rolą nie jest więc zgłaszanie zastrzeżeń.

Więcej przeczytacie w "Gazecie Powiatowej", dostępnej także w wersji online: https://eprasa.pl/news/gazeta-powiatowa-wiadomo%C5%9Bci-o%C5%82awskie/2023-11-02


Napisz komentarz

Komentarze

CzeskiFilm 06.11.2023 12:12
Jestem z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Kochamy dzieci i celem towarzystwa jest dobre wychowywanie szczęśliwych dzieci... Porwaliśmy więc sobie kilkoro, bo naszym zdaniem były źle wychowywane. Ale to tylko z dobroci serca.

KK 05.11.2023 18:23
Karolinke P. i Magdalene Ł. bawi sprawa psa którego ukradły. Nie ma konsekwencji dla złodziejaszków więc kradną nadal zwierzątka z głupim uśmiechem na twarzy.

Gość 05.11.2023 18:21
Rząd powinien w końcu zrobić porządek z tymi pseudo obrońcami zwierząt.

Kluseczka 04.11.2023 23:37
Złodziejowi łapy powinni upi*erd*olić u samej dupy. Zwykła kradzież pod przykrywką ratowania w celu zarobkowym. Dla pieniędzy już nawet samą siebie na święta okradła 🤡

X 04.11.2023 19:08
Jawne złodziejstwo. I niestety bezkarne, od lat.

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: StefanTreść komentarza: A o tej jego słynnej ławeczce to już w radio wrocław piszą , śmiech na całą polskę się robiData dodania komentarza: 5.12.2025, 11:27Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: *Treść komentarza: Bo w Sobieskim oprócz tego, że nauczają, to jeszcze uczą empatii i działalności społecznej, a nie tylko patrzenia na koniec "własnego nosa" i samolubstwa.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:53Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniaków
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama