O sprawie pisaliśmy trzy dni temu, bo już wcześniej podobne uszkodzenie na tej samej ulicy było zgłaszane na policję.
Dziś odezwała się właścicielka niebieskiego auta i podesłała post następującej treści:
- W nocy 20 czerwca ktoś dwukrotnie uderzył w mój samochód wszystko wskazuje na to, że toporem. Tak, dobrze czytacie – toporem. Zgłoszenie na policję? Odmówili przyjęcia – uznali, że to „zwykły kamień”. Problem w tym, że w okolicy nie ma żadnych kamieni. Uszkodzenia na zdjęciach NIE mają nic wspólnego z uderzeniem kamienia. Zgłoszenie przyjęli dopiero za trzecim razem i pod naciskiem innych instytucji - nadal próbując wmówić mi, że to tylko kamień. To NIE jest przypadek. To jest celowe uszkodzenie mienia. I teraz pytania, które wszyscy powinniśmy sobie zadać. Ktoś chodzi po Oławie z toporem. Dziś była to moja maszyna. A jutro? Czyja maska? Czyje okno? A może czyja twarz? Zdarzenie miało miejsce przy ul. Kościelnej. Jeśli widziałeś / słyszałeś / wiesz coś - odezwij się. Każda informacja może pomóc. Udostępnij ten post – niech ludzie wiedzą, że Oława nie śpi spokojnie.
A my powtarzamy nasz apel - wiecie coś na ten temat, piszcie: [email protected]







Napisz komentarz
Komentarze