Historia nie z pierwszych stron gazet
Polacy nieinteresujący się dziejami naszych zachodnich sąsiadów nie zdają sobie czasem sprawy, jaką rangę przedstawia dla tych ludzi jakiś od lat nieremontowany pałacyk, czy też pomnik z nieczytelnymi już dzisiaj napisami. Oto losy jednego z niemieckich bohaterów, Petera Yorcka, współtwórcy antyhitlerowskiej organizacji Krąg z Krzyżowej, jednego z patronów pojednania polsko-niemieckiego. Z Peterem Yorckiem von Wartenburgiem powszechnie łączy się dwie miejscowości: Oleśnicę Małą i Kurów
Oleśnica Mała to miejsce jego urodzenia. Tutaj przyszedł na świat 13 listopada 1904 roku. Chrzest przyjął w ewangelickim kościele w Witowicach. Jego ojcem był hrabia Henirich Yorck von Wartenburg, właściciel rozległych dóbr oleśnickich, a matką Sophie, z domu von Berlichingen.
Wychowywał się w licznej, szczęśliwej rodzinie. Miał trzech braci i sześć sióstr. Starszy od niego o dwa lata brat Paul, zgodnie z zasadami ordynacji, został panem na włościach. Siłą rzeczy, Peterowi pozostała kariera urzędnicza lub wojskowa. Postanowił zostać prawnikiem. W swej rodzinie miał wielu wybitnych wojskowych, prawników i filozofów. Były to na pewno wzory godne naśladowania. Ojciec był prawnikiem, miał gruntowne wykształcenie klasyczno-humanistyczne. Władał biegle siedmioma językami. Przez wiele lat był oławskim starostą. Dziadek Paul był dość znanym filozofem, przez wiele lat przyjaźniącym się z profesorem Wilhelmem Diltheyem, twórcą podstaw nowoczesnej filozofii. Niedościgłym wzorem dla młodego Petera był jednak jego prapradziadek, feldmarszałek Hans Yorck, pruski bohater narodowy. Można zaryzykować porównanie, że feldmarszałek Hans Yorck jest tym dla Niemców, kim Tadeusz Kościuszko dla Polaków. Ten to właśnie Yorck przyczynił się do porażki naszego bohatera w bitwie pod Szczekocinami, bowiem był jednym z dowódców wojsk pruskich, przysłanych na pomoc armii rosyjskiej.
Napisz komentarz
Komentarze