Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:21
Reklama
Reklama

Od tego, który leży pod płotem, dzieli mnie tylko jeden kieliszek

- Próbowałem przedawkować tabletki. Na moje szczęście byłem pijany, głupi i nieudolnie się do tego zabierałem. Dziś myślę, że to mogła być manifestacja. Taki cichy krzyk. Gdybym naprawdę pragnął śmierci, poszedłbym do lasu, wziąłbym linę i po kłopocie. Z Tomaszem Prażą - trzeźwym alkoholikiem i byłym bezdomnym - rozmawia Kamil Tysa
Podziel się
Oceń

- Czego dziś żałuje pan najbardziej?

- Zmarnowanego czasu. Wtedy te dni beztrosko mijały, teraz dnia mi brakuje. Ciągi alkoholowe przecież się kończyły. Miałem całe miesiące bez picia. Problem w tym, że nie robiłem ze sobą nic oprócz tego, że nie piłem. Jak w danym miesiącu nie cierpiałem na alkoholizm, to cierpiałem na pracoholizm. Frustracja narastała. Co z tego, że zarobiłem, jak w ogóle się nie rozwijałem. Wchodziłem do sklepu i nie wiedziałem, co kupować. Nigdy nie miałem niczego swojego. Nie znałem zasad życia. Dziś wiem, jak to wszystko się odbywa, ale wtedy nie miałem pojęcia.

- Nie chciał pan wrócić do domu?

- Na stałe nie, ponieważ mama już nie żyła, a z ojczymem zawsze darłem koty.

- Jak pan się dowiedział o jej śmierci?

- Rok po tym jak zmarła, przez telefon od siostry. Rodzina nigdy mnie nie szukała, wtedy też nie. Miałem swego czasu duży żal o tę sytuację. Wystarczyło zgłosić na policję, że mama jest chora. Byłem kontrolowany setki razy, więc w końcu ktoś by mi przekazał.

- Zdążył pan ją jeszcze zobaczyć?

- Tak, ponieważ co kilka lat przyjeżdżałem na dzień czy dwa się pokazać. Potem jechałem dalej. Tam, gdzie łatwiej zdobyć pieniądze.

- Ale okazji, by się pożegnać, pan nie miał.

- Niełatwo było usłyszeć, że mama nie żyje od roku. Dziś patrzę na to z innej strony i wierzę, że śmierć jest wyzwoleniem, a z mamą tak naprawdę mogę porozmawiać w każdej chwili.

- Do kogo miał pan wtedy większe pretensje? Do siebie, bo pana nie było, czy do rodziny, bo nie próbowała pana powiadomić?

- Na początku zdecydowanie do rodziny, zwłaszcza że od czasu do czasu od różnych osób słyszałem pretensje, że nie byłem na pogrzebie. Wkurzałem się, gdy mówili mi takie rzeczy. Czułem, że łatwo było im rzucać oskarżenia, a wiedziałem, że sami nic nie zrobili, żeby mnie odnaleźć. Dzisiaj już jednak nie mam pretensji do nikogo.

- Wiara pomagała panu w najtrudniejszych chwilach?

- Bóg był przy mnie, kiedy piłem czy spałem zajechany pod płotem. To ja byłem z dala od niego i się od niego odsuwałem. Wielokrotnie robiłem coś wbrew niemu. Nie szanowałem samego siebie. Wiara jest dla mnie bardzo ważna, zawsze mam przy sobie różaniec. Namawiano mnie kiedyś, żebym został Albertynem. Wiedziałem jednak, że nie dam rady. Ciągle miałem w głowie, że nawet jeśli dziś nie piję, to jutro znowu mogę zacząć. Obsesja picia mnie przerastała.

- Do tego stopnia, że trafił pan do zakładu psychiatrycznego?

- I to nic nie dało. Potrafiłem spirytus w butach przenieść, by nachlać się z kumplami. W 2000 roku dostałem pierwszego delirium. Wylądowałem w pasach, bo gdzieś podobno na ulicy rozmawiałem z Bogiem. Przenieśli mnie do zakładu psychiatrycznego i tam mnie leczono. Stwierdzono halucynozę, majaki i stany maniakalno-lękowe. Byłem zagrożeniem dla samego siebie. Brałem leki, do tego chlałem i najbardziej czarne życie robiło się różowe. Skończyło się tak, że jeszcze przyznano mi rentę. Brałem rentę jako alkoholik, naprawdę! Zabroniono mi wielu rzeczy. Miałem dodatkową ripostę dla ludzi, którzy mówili „weź się chłopie do roboty”. Przecież nie mogę, skoro jestem na rencie.


Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Jola 24.03.2020 00:41
Tomku zyczę Ci zdrowia,szczescia ,wytrwałości w dążeniu do celu i oczywiście spełnienia wszystkich marzeń ??

Janek 22.03.2020 17:39
Trzymaj się chłopie!!! Trochę zazdroszczę siły w pozytywnym sensie?

Bb 26.12.2018 19:16
Tomek jest na Facebooku.

Patryk. 26.12.2018 15:07
Witam. Jest mozliwosc kontaktu z Tomkiem?

ZASTRZEŻENIE PODMIOTU UPRAWNIONEGO DOTYCZĄCE EKSPLORACJI TEKSTU I DANYCH

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji ze strony internetowej tuolawa.pl i publikacji przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody wydawcy - RYZA Sp. z o.o. jest niedozwolone. 

Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są TUTAJ

KOMENTARZE
Autor komentarza: RodzicTreść komentarza: Bo oni chodzą do szkoły , żeby się uczyć a w Sobieskim ciągle trwają zabawy . Zgodnie z powiedzeniem " nie matura a chęć szczera zrobią z ciebie oficera " .Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:29Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: RedaktorTreść komentarza: "Rzeczą, która budzi zastrzeżenia (...) jest forma nagłośnienia (...). (...) było niezbędne minimum w postaci wzmianki w BIP, stronie internetowej (...), a nawet w gazecie - ale wydaj mi się, że (...) powinno to być znacznie bardziej nagłośnione. Tymczasem zrobiono (...), niezbędne minimum." Dawno już nikt nie wskazał tak dobitnie na nikłą rolę gazety w podawaniu informacji, jej zasięgu i oddziaływania, jak zrobił to "lokalny działacz społeczny, ekolog dla którego bardzo istotna jest ochrona środowiska naturalnego". Pierwszy tego imienia... (a zbieżność danych oraz podobieństwo osoby na zdjęciu z czynnym politykiem KO może być jedynie "przypadkowa..."). Dlaczego inni lokalni politycy (zajmujący się hobbistycznie ekologią), nie dostąpili zaszczytu skomentowania - nie wiadomo. Kabaret w czystej postaci.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 09:28Źródło komentarza: Jak zmienił się klimat w Oławie i co nas czekaAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: ten pseudo burmistrz nadaję się tylko na zdjęcia i cieszyć tą japę bo tylko to dobrze mu wychodzi.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 08:58Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To miasto nie ma gospodarza, jakby miał odrobinę honoru to podałby się do dymisji i oddał pobrane wynagrodzenie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 07:47Źródło komentarza: Sobieski dla naszych bezdomniakówAutor komentarza: JacekTreść komentarza: Składam należne gratulacje! Dodam, że Rowerem przez Jelcz w ubiegłym roku doceniło talent Wojtka Ganczarka organizując odsłonięcie jego gwiazdy w dębińskiej alei. Gratuluję również rodzicom, którzy wychowali tak zdolnego człowieka! Oboje, przez długie lata związani są ze szkolnictwem. A my? cóż, pozostaje nam cieszyć się, że Wojtek Ganczarek w tak piękny sposób rozsławia nasze miasto!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 06:31Źródło komentarza: Wojciech Ganczarek z Grand Prix Festiwalu HumanDOCAutor komentarza: MelomanTreść komentarza: Prawdziwa uczta dla miłośnika muzyki barokowej , wspanialeData dodania komentarza: 5.12.2025, 04:23Źródło komentarza: Wyjątkowy koncert w Sali Rycerskiej
Reklama
NAPISZ DO NAS!

Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas. Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.

Reklama
Reklama
Reklama